Opis producenta ze strony internetowej:
Poznaj odżywczy balsam do ust, który łagodzi uczucie ściągania skóry, odżywia usta i chroni je przed czynnikami zewnętrznymi. Twoje usta będą odbudowane i odżywione. Dzięki ściętej końcówce produktu aplikacja balsamu jest prosta i przyjemna.
Działanie:
Ścięta końcówka ułatwia aplikację.
Łagodzi uczucie ściągania skóry.
Uczucie komfortu i złagodzenia od razu po aplikacji.
Odżywia usta.
Chroni przed czynnikami zewnętrznymi.
Składniki:
Składniki wyselekcjonowane ze względu na wyjątkowe właściwości odżywcze i wyjątkową skuteczność:
Miód z akacji: łagodzi, stymuluje syntezę lipidów.
Wyciąg z kasztana BIO: chroni przed odwodnieniem.
Wyciąg z owsa BIO: odbudowuje, stymuluje odnowę komórkową.
Olej słonecznikowy BIO: odżywia, bogaty w omega 6.
Produkty z gamy Culture BIO Nutrition posiadają znak jakości COSMEBIO oraz certyfikat ECOCERT: minimum 98% składników pochodzenia roślinnego i aż do 34% składników z ekologicznych upraw, bez GMO i pestycydów. Produkty nie zawierają parabenów, sztucznych barwników, silikonu, olejów mineralnych a ich zapach jest w 100% naturalny.
Moja opinia o produkcie:
Balsam do ust umieszczony jest w ładnej, miękkiej tubce ze ściętą końcówką. Jego aplikacja jest łatwa i przyjemna. Kosmetyk ma bardzo delikatny zapach i jak zapewnia producent jest to zapach naturalny w 100%.
Balsam jest bardzo jasny i na ustach nie daje właściwie żadnego koloru.
Kosmetyk posiada 99,9% składników naturalnych, a 16,5% składników pochodzi z ekologicznych upraw.
Balsam miód i muesli jest bardzo poręczny i idealny do torebki czy kieszeni kurtki.
Kosmetyk nawilża i odżywia usta, które są od razu miękkie i nie kleją się. Balsam bardzo dobrze sprawdza się w warunkach zimowych. Ja smaruję nim usta na co dzień, ale stosowałam go również gdy na dworze był mróz i kosmetyk sprawdził się doskonale. Usta były ochronione, nie popękały i nie wysuszyły się.
Balsam jest bardzo wydajny i starcza na długi czas.
Opakowanie ma 10ml.
Cena: 19,90zł - ja kupiłam go w promocji za 12,90zł.
Znacie ten kosmetyk? Wolicie balsamy do ust w formie sztyftu czy takie jak ten? Pozdrawiam!
Nie miałam jeszcze, ale mam inny balsam i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMam go w swoich zapasach, myślę że u mnie też się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńdzis jest -50% w YR online i łame sie czy cos nie zmaówic
OdpowiedzUsuńZ tej serii nie polecam kremu do rąk ale na ten balsam do ust się skuszę. =)
OdpowiedzUsuńTrochę nie przepadam za balsamami w takiej formie, w tubce :D
OdpowiedzUsuńTego kosmetyku nie znam, ale ostatnio zraziłam się do kosmetyków YR.
OdpowiedzUsuńNie znam tego balsamu :) wole jadnak takie pomadki w sztyfcie :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie przekonują mnie kosmetyki tej marki. Uwielbiam ich peeling do stóp, ale pozostałe produkty jakoś do mnie nie przemawiają.
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale podoba mi się, przy okazji - jak już wykorzystam wszystkie swoje mazidełka do ust pewnie się skuszę :-)
OdpowiedzUsuńTeż go mam i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam krem do rąk z tej serii, ale balsam do ust też muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja w ogóle nie przepadam za balsamami do ust, ale ten wydaje się być fajny :)
OdpowiedzUsuńOstatnio własnie polubiłam tego typu balsamy i odchodze od sztyftów. Tego jeszcze nie mialam:)
OdpowiedzUsuńWidzę że cena promocyjna jest nawet korzystna.
OdpowiedzUsuń